Morning beauty. Poranna domowa sesja Uli.
Niespieszna, leniwa i pachnąca truskawkami sesja. Ulubiona piżama i cera dosłownie lekko muśnięta pędzelkiem. Za makijaż robił uśmiech a najlepszym dodatkiem była komfortowa atmosfera. Cieszę się, że spotkałam Ulę i że po raz drugi pojawiła się przed moim obiektywem. Tym razem jednak bardzo chciałyśmy podkreślić jej naturalną urodę. Zapraszam 🙂 Bo gdzie tak jak tu …