Lato mija zawsze za szybko i zawsze jest go za mało. Już we wrześniu słyszę, że chyba będzie za zimno na zdjęcia w plenerze. A przecież to wciąż kalendarzowe lato!
Co jednak, kiedy ktoś decyduje się na sesję w pierwszej połowie listopada? I to w dodatku pełen optymizmu, że będzie piękna pogoda a wiatr i mróz nie zniszczą pięknych jesiennych kolorów? Dagmara od początku zakładała, że wszystko będzie nam sprzyjać. Skąd to wiedziała? Nie mam pojęcia… Są ludzie, którzy swoją ciepłą energią, otwartością i serdecznością przyciągają szczęśliwy splot zdarzeń 🙂
Zapraszam na jesienny spacer z Dagmarą, malutką Adą oraz zbzikowanym Grasem, który nie bacząc na pogodę miał ogromną ochotę wykąpać się w jeziorku. Oto jesienne krasnale 🙂
To był wyczerpujący dzień pełen wrażeń…
A w takiej oprawie Dagmara otrzymała zdjęcia 🙂
Zatęskniłem za jesienią <3
Gdyby zawsze była taka piękna- wchodzę w to i tęsknię najmocniej! 🙂
WoW, cóż za kolory! Piękna okolica, szkoda, że to już za nami. Teraz pozostaje czekać na wiosnę i dobrą okazję, żeby zrobić choć w połowie tak udane zdjęcia jak te 🙂
uwielbiam te kolory <3